Ciekaw jestem, czym jeździliście na samym początku, tuż po odebraniu prawka (albo tuż przed, hehe). Moim pierwszym samochodem było BMW 316, 1.6, 1986 rocznik. Jeździłem nim półtora roku, ale w końcu wymieniłem na coś nowszego. Teraz jeżdżę dopiero drugim autkiem w swojej historii.
No i jeszcze za łebka rozbijaliśmy się fioletowo-różowym malaczem z kumplami, ale to był zakup wspólny i nie liczę tego jako swojego pierwszego wozu. To raczej do zabawy było.
Kazdy kiedys jezdzil malaczem. To bylo moje pierwsze auto. Maluch 126p w kolorze niebieskim. lakier juz byl tak stary ze wygladal jak półmat heheh. Rozdupilismy go z kumplami podczas jazdy po takim miejscu dla rozladunku tirów. Przegielismy z gazem hehe w maluchu nie do pomyslenia

Łada Samara 2109... haha to było auto, kupione za jakieś marne grosze od znajomego znajomych... powiem tak, najważniejsze że jechała

Co chwila trza było z kopa startować ale do pierwszych wycieczek było jak znalazł. Ale potem w końcu przestało być opłacalne i zmieniłem na nissana almere... ale to juz inna historia hehe
mój to daewoo matiz... auto straszne, ale sentyment pozostał. wściekły czerwony kolor, masakra. kupiłem go z komisu, z czasem stwierdzam, że wydałem kupe kasy w błoto...
O kurde, nie zazdroszcze. Matizy to okropne auta, nie dość że brzydkie to tak totalnie niebezpieczne dla kierówców. Ja bym się bał czyms takim jezdzić szczerze mówiąc.
Strefa zgniotu na tylnym siedzeniu, hehe. Większym samochodem (czy choćby dłuższym) to i bezpieczeństwo od razu wzrasta. Ale tak narzekamy na małe matizy i inne dziadostwo, a kiedyś wszyscy jeździli maluchami

(02-20-2012 11:20 PM)ganja4life napisał(a): [ -> ]O kurde, nie zazdroszcze. Matizy to okropne auta, nie dość że brzydkie to tak totalnie niebezpieczne dla kierówców. Ja bym się bał czyms takim jezdzić szczerze mówiąc.
bałem się, bałem. to takie pudełko od zapałek, masakra.
taka głupota, nie wiem czemu akurat padło na niego ;/ teraz nie potrafię wytłumaczyć swojej decyzji... ;x
Pierwszym moim autkiem był Mercedes W123, taki kochany staroć. Później wymieniłem go na Golfa dwójkę którym jeżdżę do teraz.
Daewoo matiz, pogrzeb gratis. hehe
Kolega pozyczyl od matki i sie tym autem... przewrocil

tak na bok.
Kurde, ale luksus, Merol w123 na pierwsze auto... pozdro600
Wow, taki merc to szacunek haha, kiedys to było coś przecież. Ja bym i teraz takiego chciał mieć, jakby się go troche odpicowało to i by wyglądał na dzisiejsze czasy a i sporo bajerów by sie zmiesciło przecież te stare merce to takie wielkie kolumbryny.